Robert Cory Nathaniel (Nam bliżej znany jako Bob xP) Bryar urodził się 31 grudnia (ale pech xD) 1979 roku w Chicago, Illonis. Był dźwiękowcem zespołu The Used. W My Chemical Romance (gdzie udziela się od 2004 roku) zastąpił miejsce dawnego perkusisty, Matta Pellissieria. Był w ekipie pracującej przy scenach koncertowych wytwórni Eyeball Records (wytwórnia pierwszej płyty MCR) i dzięki temu spotkał chłopaków z zespołu. Ma niebieskie oczy. Jest fanem zespołu Black Sabbath.

Przy kręceniu teledysku do Famous Last Words, ciężko poparzył sobie nogę, do której wdała się infekcja. Dzięki szybkiemu działaniu lekarzy jego stan polepszył się. Dwukrotnie próbował uciec ze szpitala, gdy realna stawała się wizja, iż przez jego kontuzje zespół miał odwołać koncerty. Ucieczka była o tyle niemądrym czynem, gdyż przypadłość Boba groziła nawet śmiercią. Ciekawostką jest fakt, że moment poparzenia Boba został uwieczniony w wersji teledysku przeznaczonej na rynek brytyjski. Dokładnie w 4 minucie i 20-ej sekundzie Ray Toro podbiega do Boba sprawdzając co się stało.

Bob używa dwóch zestawów perkusyjnych: Mniejszy (24" x 18" BD 14" x 9" Snare 14" x 10" RT 16" x 14" FT - mówi to coś komuś??) Większy: 24x18 BD 14x9 Snare Werbel Marszowy (vintage z II Wojny Światowej) 12x6 RT 14x7 RT 16x8 FT 18x9 FT

Frank Iero tak wypowiada się m.in o Bobie: ""Bob i Ray Toro są dwoma najtwardszymi, pracującymi ludźmi jakich kiedykolwiek spotkałem, a jeśli jest tam Bóg, to dziękuję mu codziennie za sprowadzenie do nas Boba."

Cytaty:
"Jestem rozczarowany, że nie byłem w My Chemical Romance od początku, kocham to. To jest moje życie."

“Kto jest moim ulubionym bohaterem komiksów? Um… Nie wiem… Może Hulk? Powiedzmy, że on. Bo jest zielony. Albo nie, nie! Wróć. Moim ulubionych bohaterem komiksów jest Hulk, bo cię zabije!”

“Gerard ubiera niebieską bieliznę!”

“Marzę o tym, żeby zrobić solowy projekt. Wszystkie piosenki będą o Gerardzie! Och, Gerard… Gerard, rozpalasz moje serce!”

(Podczas nagrywania teledysku The Ghost of You):
“Ray: Jestem medykiem, ale nie umiem pływać…
Bob: Bez obaw, ja go uratuję!”